bieganie, pływanie, wspinanie na panelu, rower,ćwiczenia aerobowe- to wszystko od czego zaczynam. zobaczymy :+) po spędzonych 20 godzinach na ścianie w sobotę i niedzielę z czego około 11 na wspinaniu czuję,że mam powera, którego tak mi brakowało. choć nie powiem, bo aktualnie pisząc ten tekst raczej czuję zbułowanie :+) grunt to pozytywne nastawienie. z nim można zawojować cały świat :+) już zaniedługo jeśli pogoda się nie zepsuje, będzie pierwszy kontakt ze skałą:) tak, tak - Jura zawita .
do przeczytania :)